poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Prolog


Drogi Pamiętniczku!
Mam na imię Olivia i podobno jestem bardzo inteligentna jak na sześciolatkę. Przynajmniej tak mówi moja mama, ale z drugiej strony według niej jestem też jakaś dziwna. Nie wiem czy powinnam jej wierzyć, bo rzadko mówi prawdę. Na przykład ciągle obiecuje mi, że przestanie palić, pić i brać takie białe proszki, choć to akurat przeszkadza mi najmniej, bo po nich przynajmniej się uśmiecha i nie powtarza wciąż, że jej życie jest beznadziejne i najchętniej to wróciłaby do domu. Nie bardzo rozumiem, co ma na myśli, no bo przecież większość czasu spędza w domu. Kiedy ją o to spytałam, wybuchnęła śmiechem i powiedziała, że ta nora na Sunset to jest nasz dom tylko na chwilę, a potem pojedziemy gdzieś, gdzie jest ładniej, na pewno mi się spodoba i nie jest tak niebezpiecznie. Nie wydaje mi się żeby tutaj było niebezpiecznie, ale co ja mogę wiedzieć. Zresztą, nie martwię się zbyt tym wyjazdem, bo jak na razie to ta „chwila” trwa odkąd pamiętam, a więc przynajmniej kilka lat i przez cały ten czas nic się nie zmieniło.
Jak już mówiłam, mama zazwyczaj siedzi w domu, ale ja wolę spędzać czas na dworze. W ogóle to uważam, że moja mama jest dziwniejsza ode mnie. Na przykład, chce żebym zawsze mówiła gdzie idę, kiedy gdzieś wychodzę, bo się o mnie martwi, a kiedy jej mówię, to mnie nie słucha. A potem krzyczy, że nic jej nie mówiłam, a przecież obiecałam. Naprawdę, czasem zupełnie jej nie rozumiem. To trochę tak jakby były dwie mamy. Jedna wciąż powtarza, że mnie kocha, co chwilę mnie przytula, nazywa swoim skarbem i tłumaczy mi, że robi to wszystko dla mnie. Druga tylko leży gdzieś w mieszkaniu, najczęściej na kanapie, z butelką jakiegoś alkoholu, czego już zupełnie nie rozumiem, no bo to przecież jest strasznie niedobre. Zazwyczaj staram się jej wtedy unikać, bo krzyczy na mnie i każe zostawić się w spokoju. Zdecydowanie wolę tę pierwszą mamę.
Właściwie to chyba nie mam nic ciekawego do napisania, ale to akurat nie moja wina, że po prostu wszystko jest zawsze takie samo. Chyba na szczęście. No dobrze, może jest jedna rzecz, która chciałabym żeby się zmieniła, ale nie będę o tym pisała. Po pierwsze, dlatego że mama jak o tym słyszy, to zawsze się strasznie denerwuje, a po drugie nie można nikomu powiedzieć swojego życzenia, bo się nie spełni. Nie wydaje mi się żeby pisanie w pamiętniku było wyjątkiem.
- Livi, chodź na chwilkę!
Muszę kończyć, bo mama mnie woła. W ogóle pamiętnik to głupia sprawa, więc pewnie nic więcej tu nie napiszę. Ale jakoś tak głupio było mi zostawić go całkiem pustego, bo to w końcu prezent.


Dobra, jest. Tylko nie myślcie, że to ma coś wspólnego z dalszą częścią opowiadania. Bo dalej to już tylko bezsensowne dialogi i w sumie taka lekko schiza. Przy czym nie jestem pewna, czy "lekka" to dobre słowo. W każdym razie kiedyś na pewno do tego wrócę, bo to coś jakby fabuła, ale że końca tego opowiadania nie przewiduję to... No właśnie.
W ogóle to wybaczcie wygląd tego bloga, ale kompletnie się w tym nie ogarniam, a w dodatku jestem beztalenciem jeżeli chodzi o jakiekolwiek programy graficzne bardziej zaawansowane niż Paint.

13 komentarzy:

  1. Czekam na ciąg dalszy :) Super blog, na pewno będę zaglądać tutaj częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wdech, wydech.
    A teraz mogę się jarać xD
    *____*
    Rany... Ta sześciolatka jest bardziej inteligenta ode mnie! xD
    Nie żeby to było coś dziwnego xD
    Co do wyglądu to się nie wypowiem, bo jak wiesz, sama jeśli idzie o szablony i to wszystko, to mogę co najwyżej wszystkim pisać "Ojacie, ale ładny ten blog" bo sama jestem przecież beztalenciem xD Chyba, że idzie o miszczowskie grafiki przedstawiające Duffa w reklamie Perwolla xD
    Chociaż mi się tam nawet podoba.
    W ogóle to fajny tytuł xD Tam czytałam, że w sumie to taki nie do końca zależny od fabuły, ale cotam xD Ważne, że piosenka fajna.
    Kurde no, trochę mi głupio, bo powinnam chyba walnąć jakiś dłuuugi i treściwy komentarz, przepełniony słowami uwielbienia, ale jakoś mi nie idzie :C
    A chcę zdążyć zanim wrócisz z obiadu xD
    No, ogólnie to przecież wiesz (a jak nie wiedziałaś, to teraz już wiesz xD), że mi się straaaasznie podoba jak piszesz, a jeśli ma być schiza "lekka," czy nie, to już w ogóle *.*
    Co do imienia Olivia, to tak średnio je lubię, ale w sumie lepsze to, niż Megan xD Albo Shakira hahaha xD
    Jak matka do niej powiedziała "Livi" to mi się skojarzyło z Liv Tyler i już sobie pomyślałam, że ona jest córką Tylera, ale ja mam coś z głową (chociażby to, że przed chwilą tłukłam nią w biurko xD), więc się nie przejmuj moimi chorymi wizjami xD

    No nic, widzę, że nie zdążyłam (xD), ale tak czy siak jest zajebiście i oczywiście będziesz mnie od teraz powiadamiać o każdym nowym rozdziale >:D
    No i oczywiście gdzieś tam Cię umieszczę w polecanych ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej :)

    O fajnie, ze założyłaś bloga :)
    Tylko mam pytanie, będzie to o jakim kolwiek zespole, bo nie wiem do jakiś liknków mam u siebie dodać. Czy może o całkiem wymyślonych postaciaciach?

    Hm.. no to Livi jak na 6 lat to w sumie, taka rozgarnięta dziewczynka. Wszystko ok, tylko mi nie pasowało stwierdzenie "nora na Sunset" no jakoś tak w ustach takiego dziecka, to tak dziwnie brzmi. Tak mi sie wydaje. No reszta to wszystko w sumie było ok, chociaż wydaje się byc dość dojżała dziewczynką, haha. No ale nie ma co się dziwic. Jakbym miała taką matke, to pewnie tym bym była bardziej rozwinięta emocjonalnie. :D

    W sumie, to mi jest jej szkoda. Bo własnie, dzieci najcześciej nie rozumieja, co sie dzieje z ich uzaelżnionymi rodzicami, a potem maja problem, aby to jakoś pojać. Tak jak Livi stwierdzila, to ona ma wrażeżnie, że są dwie mamy. No i moze tak czasem wyglądac.. hmm. w sumie, to ja sie zastanawiam, jak ta bajeczka może sie potoczyc dalej. Bo to moze byc juz cos o troche bardziej dorosłej Livi, a moze tez byc cos o jej matce i takiej małej Livi...

    Poinfomuj mnie o pierwszym rozdziale :D
    Dodaje bloga do linkow (tylko mi daj znac, czy to jest fanfick, czy nie) i do obserwowanych.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. A no chyba że tak :D Dobra, jak powtórzyła, to jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem, co powiedzieć, oprócz tego, że czuję się mniej ogarnięta w świecie niż taka tam sobie sześciolatka z Sunset Strip, której mama jest... emm... ale w sumie to pogoda ładna, nie? xD
    Skoro ma być schiza, to cześć i chwała autorce, schizy są najbardziej pożądanym materiałem na rynku opowiadań odkąd zmniejszył się popyt na dramaty o nieszczęśliwych ćpunach (chciałabym pieprznąć taki dramat, ale u mnie to zawsze schizowate niewiadomoco wychodzi, za cokolwiek bym się nie wzięła -.-)
    I dodaję do polecanych, a jakże! Niech człowieki wiedzą, co dobre, kuźwa!

    OdpowiedzUsuń
  6. JARAM SIĘ JAK NORWESKIE KOŚCIOŁY *.* ta inteligentna dziewczynka ma moję imię i w ogóle zapowiada się zajebiście. i jeśli potrzebujesz pomocy graficznej, to chętnie pomogę, kiedyś się tym zajmowałam (nie patrz na wygląd mojego bloga, po prostu jestem leniwa XD). ZAJEBIOZA. naprawdę. czuję się dumna, że czytasz moje wypociny. poinformuj mnie jeśli możesz o kolejnym rozdziale. a propos... u mnie kolejny. i ten... ta mama chyba nie jest jakąś super nianią ; )

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się prolog i mogłabyś informować mnie o następnych rozdziałach?

    OdpowiedzUsuń
  8. taaaaak, bardzo chętnie pomogę, przynajmniej znajdę sobie jakiś cel w życiu XD ostatnio mam jakieś hippisowskie zapędy, więc będę pomagać ludziom :D 38516787 to moje gadu gadu jak coś, pisz do woli. ;3

    OdpowiedzUsuń
  9. Okeeeey to Cię wyczaiłam! W ogóle jak mogłaś mi nie powiedzieć, że Ty, ten no, no wiesz, zakładasz bloga? No wiem, że niesłowna jestem cholernie, ale mogłaś dać znać, nie?
    Ja przebiję koleżankę z norweskimi kościołami - JARAM SIĘ JAK JOANNA D'ARC. bam.
    A tak serio to mądrze ze strony sześciolatki, że uważa pamiętanik za głupotę, bo pamiętniki są głupie. Ja zawsze próbowałam coś zapisywać, ale nigdy mi nie wychodziło od strony systematyczności, kończyło się po dwóch dniach. W końcu, dwa lata temu jebłam sobie piękny zeszyt i wpierdalam weń cytaty, zdjęcia, notatki, jednozdaniowe wypowiedzi i w dupie mam na ile mi się zdarza rzucać go w kąt i tak jest piękny.
    Wracając do opowiadania to jest genialne, wsadzę Cię do polecanych przy najbliższej okazji i, nawiązując do naszej ostatniej wymiany maili, po przeczytaniu Twojego prologu, zasugeruję delikatnie
    Ty lepiej mi tutaj nie mów, że to JA CIEBIE wpędzam w kompleksy kochana!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurwa, przepraszam, racja, ja znalazłam ten komentarz, jakoś mi umknął, nieogarnięta jestem. I niesłowna. Znowu kłamałam, ale wcale nie chciałam kłamać, na prawdę myślałam, że mnie nie poinformowałaś. Ogarnięta nie jestem na pewno, przed chwilą myślałam... Dobra, nieważne.
    No to właśnie głupie jest w pamiętnikach, że trzeba je pisać.
    Czekam na resztę, żebyś wiedziała. Ze zniecierpliwieniem!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiem, że już tu byłam i czytałam, ale wtedy jakoś nie miałam pomysłu na komentarz, więc dlatego dopiero teraz coś Ci zostawię, bo wcześniej widocznie nie dojrzałam do tej decyzji. Ja ostatnio w ogóle mam problemy, żeby dojrzeć co czegokolwiek, więc ... Amen :D
    Biedne to dziecko... Wiem, co to znaczy, kiedy nawet matka uważa, że jesteś dziwna (słyszę to codziennie. Czekam tylko aż zajadą po mój dom z białymi pasami bezpieczeństwa).
    Współczuję jej tych "dwóch mam". Cholernie trudne musi być życie z kimś takim, który potrafi być dwoma osobami w ciągu jednego dnia.
    Oczywiście są też i plusy... Dilerzy, te sprawy... Kiedyś tam będzie uważana za taką elitę dzięki mamie, że bez kija nie podchodź :D
    Zobaczymy jak dalej Ci to pójdzie, bo ja już się wciągnęłam :D
    A jak przeczytałam, że mają być jakieś tam schizy, to się już w ogóle nakręciłam :D
    Pisz ! I wystawiaj ! :D

    + Stworzyłam nowe opowiadanie pt. "Sleeping in the dark" (Śpiąca w mroku) Chciałabym Cię zaprosić do przeczytania i wyrażenia opinii na jego temat :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojej *o*
    Tak więc, prolog jest taki, że w sumie coś wiadomo, ale nic nie wiadomo, więc trzeba czytać dalej, żeby było wiadomo :3
    Wiesz, tak smutno ci to wyszło. Najpierw sobie czytam wesołe opowiadanko o traktorze, księżach... No i jakoś zawędrowałam na twojego bloga i już nie śmieję się jak głupia do monitora, tylko smutno mi jest, bo sześciolatka jest mądrzejsza ode mnie (to akurat nie nowość, ale... i tak mi smutno), a jej mama ćpa i tak właściwie to ona ma dwie mamusie (egh, jak to zabrzmiało) i to jest takie kurwa przykre. Ale serio. Naprawdę.
    Bardzo ładny masz styl *.* i będę czytać, informuj jaśnie pani proszę :)
    Tia, no i przy okazji zapraszam na mojego bloga: http://sympathy-for-a-devil.blogspot.com/
    Mikaela Castiela ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hahaha xD Kocham każde z tych zdjęć (no, tych z nagłówka oczywiście)!! *.*
    (Od lewej, o ile ta o której myślę to lewa xD)
    1. Ta mina Izzy'ego, matko, kocham to xD (W ogóle Izzy na niektórych zdjęciach to ma takie miny, że idzie paść i nie wstać xD)
    2. Boże, to spojrzenie Axla xD To jest jak dla mnie coś w stylu "gdyby spojrzenia mogły zabijać" tylko, że po pijaku xD I ten tapir na łbie - On tak dziewczyńsko z tym wyglądał... xD
    3. Ta mała główka Stevena na dole :3 Szkoda, że nieuśmiechnięta, ale Steven to Steven tak czy siak i ta główka tam jest idealna.
    4. Hahahahaha, to spojrzenie Duffa - no mega po prostu! Jakby mówił "Jestem McKagan... Duff McKagan" xD Nie wiem czemu tak mi się kojarzy, ale kocham to xD *.*
    5. Slash, chociaż taki trochę niewyraźny, ale przynajmniej kawałek twarzy widać! ;D
    6. Matko, te zęby Axla O.o No... Piękny uśmiech... xD
    7. Potem jest dwóch takich małych Duffów (wesoły i poważny xD) i jeszcze w poprzek jest Izzy w tych swoich glasesach xD
    8. To jest najlepsze xD Slash i ta mała główka Axla na jego ramieniu. No dokładnie, jakby Hudson go z siebie próbował zrzucić i mówił "No nie łaskocz mnie, tępaku" a on się głupio śmieje xD Kocham tą kombinację *.*
    9. Dwóch uchachanych Stevenów, a pomiędzy nimi Duff do góry nogami xD - Kocham to! I ta mina Adlera! Jakby właśnie za ułamek sekundy miał się wyszczerzyć! :D
    10. To jest to zdjęcie, na którym szyja Duffa jest dłuższa niż cała reszta jego xD xD I ten uśmiech do tego...
    11. No to jest w sumie tylko Axl. Axl, jak Axl, nic specjalnego, chociaż jest jakiś taki intrygujący na tym zdjęciu, ale cotam. xD
    12. No i ten Izzy szepczący Axlowi do ucha xD To wygląda jakby mówił "Ej, ten fotograf jest jakiś podejrzany, popatrz na jego lewą kieszeń, tylko dyskretnie! Widzisz spluwę? Udawaj, że nie wiesz." A Axl genialnie udaje, że pozuje do zdjęcia xD (Matko, czemu ja takie rzeczy tu wypisuję? -.- xD)
    No, podsumowując - kocham ten nagłówek xD Jeśli przeczyta to przypadkiem Nevermind, to niech wie, że podziwiiiiam toi że jest mistrzynią, a jak nie, to Ty jej przekaż, kochana autorko ;P

    OdpowiedzUsuń